Przepis

Lato definitywnie odeszło na dobre, ale w zamian nadchodzi piękna, polska jesień.
Jesień to przede wszystkim magia kolorów i tę magię chcę zatrzymać w deserach.
Smak słodkich jabłek pamiętam z dzieciństwa. W moim ogrodzie rosła ogromna jabłoń, z pod której zbieraliśmy dojrzałe, rumiane jabłka.
Pieczone jabłka to taki klasyk, który można dodać do wszystkiego. Do gofrów, do naleśników, nawet do owsianki. W dzisiejszej odsłonie, pod bezglutenową kruszonką.

Jabłka obierz ze skórki i usuń gniazda nasienne. Pokrój w niewielką kostkę. Odstaw.
Rozpuść w rondelku łyżkę masła klarowanego i wsyp pokrojone jabłka. Posyp łyżką erytrolu. Wymieszaj i podpiekaj do momentu aż jabłka będą mięciutkie.

Nastaw piekarnik na 180 stopni C.

Do drugiego rondelka włóż olej kokosowy. Rozpuść na małym ogniu. Kiedy olej będzie płynny, dodaj miód i wymieszaj dokładnie. Dodaj mąkę kokosową i płatki owsiane. Wymieszaj.

Przełóż jabłka do żaroodpornego naczynia (u mnie mini foremka do ciast) i posyp kruszonką.
Piecz 15 minut. Smacznego.